Cieszyńscy policjanci zatrzymali 18-letniego mieszkańca powiatu żywieckiego, który posiadał przy sobie prawie 350 gramów marihuany. "Zakupy" przeniósł w papierowej torbie przez granicę państwa z terytorium Republiki Czeskiej. Mężczyzna na wniosek śledczych i prokuratury został już tymczasowo aresztowany. Za przemyt i posiadanie znacznej ilości narkotyków grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3.
W minioną środę w Cieszynie na ulicy Przykopa policyjni wywiadowcy zauważyli młodego mężczyznę, który spiesznie pieszo opuszczał teren Czech, nerwowo rozglądając się w każdym kierunku. Wiedzeni zawodowym doświadczeniem stróże prawa zaraz po tym, jak mężczyzna wsiadł on do samochodu, postanowili go wylegitymować i spytać o powód jego zdenerwowania. 18-letni mieszkaniec powiatu żywieckiego twierdził, że wszystko jest w porządku, choć sam sposób zachowania temu zdecydowanie przeczył. Jednocześnie mężczyzna usilnie próbował nogą przepchnąć schowany w papierowej torbie przedmiot pod fotel samochodu, co nie umknęło uwadze policjantów. Po pytaniu, czy posiada jakieś zabronione środki odpowiedział, że w żaden sposób nie uniknie odpowiedzialności i poinformował, że właśnie przeniósł z terytorium naszych sąsiadów zza Olzy blisko 350 gramów marihuany. Właściciel narkotyków został zatrzymany. Policjanci zarekwirowali środki odurzające. Teraz mężczyzna na wniosek prokuratury oraz śledczych, po decyzji sądu jest już w areszcie i odpowie za przemyt oraz posiadanie znacznej ilości narkotyków - grozi mu kara do 10 lat więzienia.