Czy Lewandowski stanie się największą gwiazdą La Liga?

Robert Lewandowski może poszczycić się nie lada osiągnięciami w nowym klubie. Kapitan naszej kadry na półmetku hiszpańskiej LaLiga przoduje wśród najlepszych strzelców Primera Division i wszystko wskazuje na to że zgarnie statuetkę za pierwsze miejsce w tym prestiżowym zestawieniu. Dotychczas we wszystkich rozgrywkach zawodnik Blaugrany zdobył łącznie 23 bramki, warto przypomnieć, że Robert strzelił je w 25 meczach. Oprócz osiągnięć indywidualnych może wraz z kolegami z zespołu pochwalić się zdobyciem Superpucharu Hiszpanii, a w ekstraklasie przewodzą tabeli mając kilka punktów zapasu nas odwiecznym rywalem z Madrytu. Polak w stolicy Katalonii jest od lipca 2022 roku, widać, że bardzo dobrze się tu czuje, przychodząc do klubu miał już status gwiazdy, czy jego blask ma szanse przyćmić pozostałych zawodników na półwyspie Iberyjskim?

Osiągnięcia Roberta w Barcelonie

Wystarczy przyjrzeć się wszystkim występom Lewego w tym sezonie, w sumie dotychczas zanotował on aż 23 bramki, 14 bramek w hiszpańskiej ekstraklasie, do tego dołożył 2 bramki w Pucharze Króla, również 2 bramki w Supercopa i 5 bramek w prestiżowych rozgrywkach Ligi Mistrzów. Jednak w obecnych czasach cenieni są zawodnicy wszechstronni - Robert należy oczywiście do tego grona, ponieważ oprócz bardzo ważnych bramek potrafi działać na rzecz zespołu, ściąga obrońców, pracuje w obronie a także asystuje, łącznie uzbierał 6 ostatnich podań po których koledzy z drużyny umieścili piłkę w siatce rywali. Osiągnięcia mógłby być lepsze, gdyby nie chwilowe zaświadczenie w listopadzie.

Niektórzy zaczęli wieszczyć kryzys Roberta, nie udany mundial na którym RL9 przestrzelił karnego, następnie czerwona kartka z niezbyt wymagającym rywalem i łącznie 3 kolejki odpoczynku od pierwszego składu. Barcelona bez Lewego co prawda wygrała 3 razy 1:0 jednak grą nie powalała, w jej grze brakowało prawdziwego egzekutora. Lewandowski wrócił do składu na mecz z solidnym Betisem, rozegrał dobry mecz i co najważniejsze zaliczył bramkę. W tym meczu Barcelona odzyskała element łączący całą układankę w całość a Robert zamknął usta większości krytyków.

Jak myślisz, czy Robert Lewandowski - czy dołączy do grona legend Barcelony?

Praca dla samego sobie i zespołu

50 punktów w hiszpańskiej tabeli to wynik na prawdę solidny, w europejskich rozgrywkach, jednie Arsenal z Anglii i Napoli we Włoszech mógłby się pochwalić równie imponującym osiągnięciem. Wystarczy powtórzyć sukces z pierwszej części sezonu, grać mądrze, z głową, w pewnych momentach dać odpocząć kluczowym zawodnikom i nic niespodziewanego nie powinno się przytrafić, plan niby prosty, ale rzeczywistość boiskowa go zrewiduje.  

Niestety to co udaje się na krajowym podwórku zupełnie nie zadziałało w Lidze Mistrzów, inaczej jest w krajowych pucharach gdzie Barcelona ma już Superpuchar Hiszpanii, a pozostałych rozgrywkach dalej jest w grze 

Właściwy człowiek na właściwym miejscu

Gdy w Lipcu ogłoszono, że Lewandowski przenosi się do słonecznej Katalonii nie wszyscy byli pewni czy sobie poradzi, w Bayernie miał wypracowaną markę, skład niemieckiego giganta był ustalany pod Roberta. Przechodząc do Barcelony pojawiło się wiele znaków zapytania, w końcu na półwyspie gra się zupełnie inną piłkę. Wszystkie te obawy odeszły wraz z kilkoma pierwszymi mieczami, Robert stał się ulubieńcem miejscowych kibiców, wyjaśnił wszystkie niewidome regularnie trafiając do siatki, taki człowiek mimo swoich lat zasługuje na miano gwiazdy Barcelony, a miano gwiazdy LaLiga nie jest tu pobożnym życzeniem ale raczej stwierdzeniem potwierdzającym stan rzeczy.