Sierżant z Wisły z Cieszyna przejechał 851 km do Chorwacji i wygrał bieg górski

Niezwykła podróż funkcjonariusza: sierżant Filip Chmiel z Wisły pokonał 851 km rowerem do Brseču, wspiął się na Prisojnik i dzień po powrocie sięgnął z drużyną po złoto w Biegu Górskim Służb Mundurowych — Beskidy 2025.
- Opowiedz o wyczynie z Wisły i za miastem
- Pochwal wejście na Prisojnik i górską walkę
- Przyjmij triumf w Beskidach i patrz w przyszłość
Opowiedz o wyczynie z Wisły i za miastem
Sierżant policji Filip Chmiel, funkcjonariusz z Wisły, wyruszył w intensywną wyprawę rowerową, którą w trzy dni zamknął dystansem 851 kilometrów z celem w chorwackim Brseču. Trasa obfitowała w trudności — ból kolana, otarcia i wyczerpanie — lecz dzięki determinacji oraz wsparciu kibiców i znajomych osiągnął wyznaczony cel. Po krótkiej regeneracji kontynuował podróż dalej w głąb Chorwacji, gdzie zmagał się z upałem, stromymi podjazdami i problemami komunikacyjnymi.
Pochwal wejście na Prisojnik i górską walkę
Mimo kontuzji stopy i narastającego zmęczenia, Filip dotarł do schroniska na 1688 m n.p.m., skąd podjął próbę zdobycia szczytu Prisojnik (2547 m). Wejście wymagało dużego wysiłku i walki z bólem, ale zakończyło się sukcesem i stało się kolejnym dowodem wytrwałości funkcjonariusza.
Przyjmij triumf w Beskidach i patrz w przyszłość
Zaledwie dzień po powrocie do Polski Filip wystartował w Biegu Górskim Służb Mundurowych — Beskidy 2025. W drużynie, w której biegły dwie kobiety oraz jeden zawodnik startujący z kontuzją, wspólna determinacja przełożyła się na zwycięstwo i miejsce na najwyższym stopniu podium. Sierżant Chmiel już planuje kolejną wyprawę — do Francji, z zamiarem dotarcia rowerem na Tour de France i wejścia na Mont Blanc. Zapowiedział, że przedsięwzięcie będzie miało charakter charytatywny, łącząc pasję ze wsparciem dla innych.
na podstawie: Policja Cieszyn.
Autor: krystian

