Słoweńska dominacja w Wiśle-Malince - Nika Prevc znów na najwyższym stopniu

W Wiśle zrobiło się gorąco mimo zimowej aury - skocznia w Malince wypełniła się emocjami, a spektakl należał do Słowenii. Publiczność oglądała skoki pełne pewności i dalekie próby, które przeważyły nad resztą stawki. Atmosfera przypominała wielkie zawody Pucharu Świata.
- Słowenki rozdawały karty - zwycięstwo Prevc po powrocie do rywalizacji
- Polki w środku stawki - stabilność i praca nad detalami
- Co dalej - męskie skoki wracają na plan
Słowenki rozdawały karty - zwycięstwo Prevc po powrocie do rywalizacji
W drugim indywidualnym konkursie kobiet w ramach Pucharu Świata na skoczni w Malince najlepsza okazała się Nika Prevc. Po wczorajszej dyskwalifikacji wróciła do rywalizacji i dzięki skokom na 128 m i 130 m pewnie wygrała, wyprzedzając o blisko 13 punktów kolejną Słowenkę Nikę Vodan. Vodan, triumfatorka porannych kwalifikacji, zapisała na koncie próby na 126 m i 130 m, co potwierdziło jej wysoką formę.
Na trzecim miejscu uplasowała się Eirin Maria Kvandal z Norwegii - jej skoki na 128 m i 126 m wystarczyły, by przedrzeć się przed Japonkę Nozomi Maruyamę.
Polki w środku stawki - stabilność i praca nad detalami
Najlepiej z polskich reprezentantek spisała się Anna Twardosz, która zajęła 17. miejsce po dwóch równych próbach na 117,5 m. Zawodniczka oceniła występ jako stabilny, wskazując jednocześnie na elementy do poprawy. Druga z Polek, Pola Bełtowska, zakończyła konkurs na 34. pozycji po skoku na 110 m.
Co dalej - męskie skoki wracają na plan
Dzisiejszy konkurs kobiet był ostatnim z tej serii w Wiśle na ten tydzień. Przed kibicami kolejne zawody z udziałem mężczyzn - w planie na piątek, 5 grudnia przewidziano oficjalne treningi mężczyzn o 17:45 oraz kwalifikacje o 20:15. Organizatorzy zapraszają pod skocznię w Malince na kolejne emocje i kibicowanie.
na podstawie: UM Wisła.
Autor: krystian

