18 lutego dyżurny Straży Miejskiej odebrał zgłoszenie o kierowcy prawdopodobnie znajdującym się pod wpływem alkoholu, który podjechał samochodem na ul. Górny Rynek i udał się do jednego z barów.

Sprawę pilnie przekazano dyżurnemu Komendy Policji oraz obsłudze monitoringu miejskiego, a na miejsce wysłano patrol interwencyjny. Strażnicy sprawdzili samochód. Po chwili do strażników podszedł mężczyzna z dziewczyną, która odbywała praktykę w jednym ze sklepów i tłumaczył strażnikom, że jest właścicielem pojazdu, a owa dziewczyna odwiezie go do domu. Strażnicy ustalili, że dziewczyna była nieletnia i nie posiadała prawa jazdy. Nieletnia przekazała strażnikom, że mężczyzna wszedł do sklepu, wręczył jej kluczyki, a następnie zażądał, że ma z nim podejść do samochodu, a potem odwieźć go do domu.

Mężczyznę wylegitymowano i umieszczono w pojeździe służbowym. Od mężczyzny strażnicy wyczuli silną woń alkoholu. Po chwili przyznał się, że to on kierował pojazdem. Wraz z upływem czasu mężczyzna stawał się coraz bardziej agresywny wobec strażników. Zaczął im grozić oraz uderzać w szybę radiowozu.Strażnicy użyli wobec mężczyzny chwytów obezwładniających. Po chwili na miejsce przybył patrol Policji, któremu strażnicy przekazali ujętą osobę w celu prowadzenia dalszych czynności.