Sąd oddalił wniosek Komitetu - burmistrzka Cieszyna może wyjaśniać zarzuty w miejskim biuletynie

W Cieszynie zapada wyrok, który zamyka próbę ograniczenia miejskiej komunikacji. W trakcie rozprawy w Bielsku-Białej przedstawiono żądania Komitetu Referendalnego dotyczące zakazu publikacji i przeprosin, a sąd ostatecznie przyznał rację przedstawicielce miasta. Atmosfera była napięta, bo w tle toczy się dyskusja o granicach informowania i kampanii.
- Jak Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej rozstrzygnął spór o “Wiadomości Ratuszowe”
- Co to orzeczenie oznacza dla Cieszyna - komunikacja, prawo i kampania referendalna
Jak Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej rozstrzygnął spór o “Wiadomości Ratuszowe”
Podczas rozprawy, która odbyła się 27 listopada, Cieszyński Komitet Referendalny wnosił m.in. o zakaz publikowania materiałów w „Wiadomościach Ratuszowych”, wycofanie nakładu, przeprosiny od burmistrza oraz obciążenie jej kosztami wydania specjalnego numeru. Sąd po zapoznaniu się z dokumentami dowodowymi i wyjaśnieniami przedstawionymi przez stronę miejską zdecydował o oddaleniu wniosku.
W uzasadnieniu sędziowie stwierdzili, że Komitet nie dowiódł, iż informacje opublikowane w miejskim biuletynie są nieprawdziwe, a działania burmistrza nie miały charakteru wsparcia lub przeciwdziałania kampanii referendalnej. Dodatkowo sąd zasądził od Komitetu na rzecz Gabrieli Staszkiewicz kwotę 257 zł.
“Burmistrz, z racji sprawowanej funkcji osoby reprezentującej gminę ma prawo, a nawet zobowiązany jest do reagowania na krytykę działalności Rady i Burmistrza.”
— Gabriela Staszkiewicz
Co to orzeczenie oznacza dla Cieszyna - komunikacja, prawo i kampania referendalna
Wyrok potwierdza stanowisko, które burmistrz przytoczyła, powołując się na treść stanowiska Państwowej Komisji Wyborczej - przedstawianie przez włodarza merytorycznego stanowiska wobec zarzutów formułowanych w kampanii referendalnej nie musi być traktowane jako prowadzenie kampanii. W praktyce oznacza to, że urząd miejskie może publikować wyjaśnienia i komentarze dotyczące zarzutów stawianych radzie i burmistrzowi, bez automycznego ryzyka prawnego ograniczenia tej komunikacji.
Dla organizatorów referendum wyrok to sygnał, że formalne próby zablokowania wydawnictwa miejskiego okazały się nieskuteczne. Dla samego miasta konsekwencje finansowe są symboliczne - zasądzone 257 zł to niewielka kwota, ale wyrok ma większe znaczenie polityczne i komunikacyjne.
Mieszkańcy mogą oczekiwać, że „Wiadomości Ratuszowe” będą nadal służyć prezentowaniu stanowiska urzędu w sprawach spornych. Równocześnie sprawa przypomina, jak cienka jest granica między informowaniem a kampanią i jak ważne jest, by publikacje były oparte na faktach i rzeczowych wyjaśnieniach.
W świetle rozstrzygnięcia urząd i strony sporu zyskają jasność co do dopuszczalnych granic komunikacji publicznej - to może uspokoić debatę, ale też zachęcić do ostrożniejszego formułowania zarzutów i argumentów przez wszystkie strony.
na podstawie: Urząd Miejski w Cieszynie.
Autor: krystian


