Niedawno informowaliśmy Państwa o „Wyprawie dla Jasia”. Charytatywne przedsięwzięcie na 100-lecie Policji wywołało ogromne zainteresowanie nie tylko w środowisku policjantów, ale również wielu innych, często przypadkowych osób. Tym razem to Jaś, razem z rodziną, wybrał się w drogę i zaskoczył szefa cieszyńskich policjantów.

Jaś bardzo mocno kibicował wszystkim uczestnikom wyprawy, która swój początek miała w Wołosatem a kończyła się w Ustroniu. Ostatni odcinek trasy z Kubalonki przemierzyła grupa blisko 30 osób, które chciały w ten symboliczny sposób uczcić 100-lecie Policji  i jednocześnie wspomóc rehabilitację chłopca. Ostatnie, finałowy kilometr Jaś przemierzył z wszystkimi uczestnikami. Z kolei wczoraj po południu wyruszył z rodzicami w trasę do Cieszyna, żeby podziękować wszystkim za wsparcie. Chłopiec odwiedził szefa cieszyńskiego garnizonu policji insp. Jacka Bąka, w symboliczny sposób składając na jego ręce podziękowania dla wszystkich, którzy go wspierali i wspierają nadal. Jaś i jego rodzice podziękowali Komendantowi za włączenie się w inicjatywę tyskich policjantów, współorganizację ostatniego etapu wyprawy i finał na Rynku w Ustroniu, przekazując pamiątkową tabliczkę. 

Niezwykła przygoda i niesamowite przedsięwzięcie, jakim była charytatywna „Wyprawa dla Jasia” już się zakończyła, ale nadal trwa akcja pomocy i wspierania chłopca. Pieniądze na rehabilitację chorego na zanik mięśni 6-letniego dziecka nadal zbiera fundacja "Gwiazda Nadziei”, której jest podopiecznym.